
To już blisko 40 lat!!! Tyle minęło od osnutej wielką tajemnicą katastrofy TU-134 nieopodal bułgarskiej miejscowości Gabare. W samolocie zginęli wtedy kolarze torowi reprezentujący nasz kraj. W kadrze narodowej lecącej TU było dwóch żyrardowian: Witold Stachowiak oraz Tadeusz Włodarczyk. Co najdziwniejsze, do dziś nie wiadomo, co tak naprawdę wtedy się stało? To było zderzenie z MIG-iem? A może omyłkowy atak rakietowy....
- 17 marca 1978 roku rano jechałem tramwajem na uczelnię w Poznaniu. Wtedy to zobaczyłem nagłówki ,,Przeglądu Sportowego''. Na pierwszej strony były zdjęcia kolegów z reprezentacji narodowej. To był ich nekrolog. To był koszmar... – mówi Leszek Jan Sibilski.
Leszek Jan Sibilski jest jednym z tych, którzy próbują poznać prawdę. Obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych Ameryki i robi wszystko, by tą zagadkową katastrofą zainteresować największe instytucje globu.
- Kilka dni po tragedii w Gabare dostałem kartkę z Bułgarii od Marka Kolasy. To był kolarz łódzkiego Społem i mój serdeczny kolega. Wysłał ją z Bułgarii. Tuż przed powrotem do kraju – mówi Leszek Jan Sibilski. - Do dziś nie mogę uwierzyć w to, co wtedy się stało. Przecież ja mogłem lecieć tym samolotem.
Leszek Jan Sibilski oszukał przeznaczenie... Był reprezentantem Polski, jednak kilka tygodni przed tragedią spotkał się z trenerem kadry kolarzy i poprosił o przerwę w treningach. Chciał iść na studia. - Gdyby nie ta decyzja, byłbym z nimi na pokładzie samolotu – powiedział w rozmowie z naszym dziennikarzem. tomi, fot. arch.
***
Katastrofa samolotu Tu-134 w Gabare miała miejsce 16 marca 1978 roku i była największym wypadkiem lotniczym w historii Bułgarii. Zginęły w niej 73 osoby. Przyczyny katastrofy nie są jednak do dziś znane. Głównie dlatego, że wojsko pospiesznie otoczyło miejsce wypadku szczelnym kordonem i nikogo nie dopuszczało do wraku. Przeprowadzono powierzchowne śledztwo. Bułgarskie władze jako oficjalną przyczynę wypadku podały „uszkodzenie instalacji elektrycznej”. Szybko też starano się o wypadku „zapomnieć”. Do dziś krążą różne wersje tragedii. Jedną miało być zderzenie z MiG-iem Bułgarskich Sił Powietrznych. Inną błąd bułgarskiej obrony przeciwlotniczej, która zestrzeliła pasażerskiego TU w obawie przed rozpoznaniem tajnej bazy wojskowej położonej w pobliżu Gabare. Źródło WIKIPEDIA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie