Reklama

Filipek potrzebuje naszej pomocy

05/08/2020 12:55

Kochani 4-letni mieszaniec naszego miasta pilnie potrzebuje pomocy. Filipek Suchecki, bo o nim mowa choruje na wrodzony brak części kończyn dolnych, brak palców stóp oraz dysplazję stawów biodrowych.  Bez operacji i kolejnego wydłużania wykrzywią mu się nóżki, a kręgosłup wysiądzie. Chłopiec przestanie chodzić i wyląduje na wózku.

Filip przyszedł na świat z Bilaterial Fibular Hemimelia - czyli wadą, która zdarza raz na pół miliona urodzeń. W jego nóżkach nie ma kości. Brakuje kości strzałkowych, kości piszczelowe były zgięte 90 stopni w tył i znacznie krótsze, w lewej stópce tylko dwa paluszki, w prawej trzy. Dzieci z taką wadą jak Filipek operowane są w USA, tam swoją klinikę ma ortopeda, który specjalizuje się w leczeniu takich wad – dr Paley. NFZ odmówił nam jednak refundacji leczenia. 

- Załamałam się wtedy. Próbowałam zebrać pieniądze na operację Filipka, ale nie udało się, Przez chwilę wydawało się, że jednak będzie dobrze  – doktor miał być w Polsce, zgodził się operować Filipka. Nadzieja matką głupich. Doktor był już w samolocie do Polski, anestezjolog czekał… Na oddziale było dziecko z ospą wietrzną, mogło zarazić inne dzieci, w tym Filipa… Operacja się nie odbyła. Płakałam całą noc, sama mam wadę serca - tego dnia myślałam, że przez stres przestanie mi bić…- opowiada mama Filipka 

 

 

W desperacji zgodziła się, aby jej synek operowany był w Polsce. Jak sama mówi żałuje tego do dziś. Po nieudanych operacjach, chłopiec wyjechał do USA , gdzie po 11 godzinnej operacji oraz długiej rehabilitacji Filipek po raz pierwszy w życiu założył na nóżki buciki. W wieku 4 lat stawiał swoje pierwsze kroki. 

- Szczęście nie trwało jednak długo, chyba jesteśmy przeklęci. Filip zaczął płakać, że boli go lewa nóżka… Okazało się, że drut w nóżce się przemieszcza, kolejna była konieczna operacja. Pomogła – dzisiaj Filipek biega teraz do przedszkola na własnych nóżkach… Ale nie na długo. Kolejna operacja musi się odbyć w sierpniu! - mówi mama chłopca. - Doktor widział wyniki synka… Nie ma opcji, żeby dłużej czekać – operacja to jedyny sposób, by uratować nóżki Filipka! Musimy zapłacić zaliczkę, bo inaczej termin przepadnie… A do 14 sierpnia zebrać całą kwotę… Zostało tak mało czasu. Powiedzieć, że jestem zrozpaczona, to mało – to już desperacja… Budzę się i zasypiam ze strachem, że nie zdążę…- dodaje Pani Paulina.

Kochani my również prosimy o pomoc. Link do zbiórki --> https://www.siepomaga.pl/operacja-filipka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do